czwartek, 3 maja 2012

Żele pod prysznic Ziaja...

Hejka... dzisiaj przychodzę do was z recenzją żeli pod prysznic Ziaja. Zdjęcia wzięte są ze strony Ziai, jako, że wczoraj skończyłam trzecie opakowanie i wylądowało ono w koszu. Nie pomyślałam, żeby zrobić recenzję tych trzech, których używałam. Zdjęcia wzięte są zatem ze strony Ziai. Ok, bez dłuższego wstępu... Ziaja jest tym dobra, że za cenę 8-9 złotych cieszymy się aż 500 ml żelem, który jest wydajny. Na opakowaniu pisze nawet ''rodzinne opakowanie'' :) Ja sama miałam okazję wypróbować trzy- Ziaję kakaową, kozie mleko i Blubel żurawinową. Jakie wrażenia?

Ziaja Kakaowa
 Przyznam szczerze, że nie jest to moje ulubione ''mydło pod prysznic''. Kolor jest nijaki ( ni to jasny brąz ni to ciemny beż), a zapach nie bardzo przypomina kakao. Raczej chemiczne coś, co ma przypominać kakao. Pieni się nie za dobrze, nie nawilża. W gruncie rzeczy nie robi nic. Ja kupiłam w promocji to mydełko- zapłaciłam 15 złotych i otrzymałam mydło, krem do twarzy i masło do ciała, więc zrobiłam interes :) Mimo całej sympatii dla Ziai- nie kupię więcej...

Ziaja Kozie Mleko
 Niezłe. Także nie nawilża i trzeba użyć po nim balsamu, jednak jak na tanie, przeciętne mydełko, daje radę. Nie kupię ponownie, gdyż zapach mnie zabijał. Nie wiem jak pachnie kozie mleko, ale jeśli właśnie tak, to jednak wole krowie :) Butla z grubego plastiku, biała i estetyczna. Podoba mi się escetyzm Ziai, która nie próbuje na siłę wybić się kolorowymi i krzykliwymi opakowaniami. Jednak nie dla każdego jest to plus. Moja koleżanka twierdzi bowiem, że są to nieeleganckie opakowania i w dzisiejszych czasach Ziaja nie ma dobrego marketingu, bo liczy się opakowanie. No, nie wiem.., dla mnie liczy się efekt, a nie wygląd opakowania. Jednak jak w wypadku poprzednika- nestety, nie kupię więcej...

Ziaja Blubel Żurawina
 
Inaczej niż poprzedniczki, kupię ponownie. Przepiękny zapach wynagradza mi nawet fakt, że muszę użyć balsamu do ciała, co mnie osobiście czasami w żelach denerwuje, bo nie zawsze mam ochotę babrać się z balsamami. Zapach jednak, dla mnie przepiękny i soczysty, wynagradza mi to. Cała seria Blubel jest udana. Wczoraj wykończyłam właśnie tę butelkę Ziai, a już z czeluści szafki wyskakuje do mnie kolejna, oliwkowa. Nie mogę się już doczekać, kiedy ją wypróbuję... Taka sama cena, lepsza jakość :) Polecam z czystym sumieniem... :)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz